Serce Akademii bije schowane gdzieś w piwnicach budynku. Na powierzchni działa tylko bezduszny system maszyn podtrzymujących życie i widać rurki kroplówek. W szpitalnej scenerii rozgrywa się straszny i śmieszny jednocześnie sparing o życie, w którym biorą udział ledwo trzymająca się na nogach, lecz zdeterminowana, by wyzdrowieć, pacjentka oraz naznaczona widokiem wnętrza wielu już ludzkich ciał pani chirurg. Między kobietami jest wielka przepaść, a składają się na nią: wykształcenie, wiek, zasobność portfela, wrażliwość oraz sposób patrzenia na świat, sytuacja osobista i rodzinna i na koniec – najważniejsze – stan zdrowia.