RECENZJE
Spektakl przygotowany przez Piotra Srebrowskiego jest wesołą, zabawną i przede wszystkim ciekawą opowieścią o losach młodego Kowalczyka według opowiadania Johna Ronalda Reuela Tolkiena “Kowal z Podlasia Większego”. Kowalczyk odnajduje w cieście tajemniczą gwiazdkę, która umożliwia mu podróż do krainy czarów. Bohater nie namyślając się wiele z tej okazji korzysta, nurkując w głąb… stołu, na którym toczy się wcześniej akcja.
Mimo że to aktorzy byli „sprawcami” ruchu lalek, to jednak właśnie lalki były bezsprzecznie najciekawszymi składnikami „Wielkiego ciasta”. Wykonane z różnych kuchennych przyrządów i „narzędzi”, czyli z garnków, pokrywek, durszlaków, ubijaczek, szroberów, sztućców itp. wzbudzały zaciekawienie dzieci, zawsze otwartych na nowości, ale także dorosłych, starających się przeanalizować „skład” poszczególnych postaci. Jednym słowem – debiut reżyserski Piotra Srebrowskiego, aktora mocno już zakotwiczonego w Trójmieście, można udać za udany.